Forum www.KazmierzGim.fora.pl Strona Główna

 asd

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
aaa4




Dołączył: 16 Maj 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:06, 07 Cze 2018    Temat postu: asd

Stella i Will wysiedli z samochodu, gdy niedaleko miasteczka Lone Pine skonczyla sie w nim benzyna. Byli teraz w lasach, ale nie czula sie ani troche blizej wolnosci czy celu, do ktorego chcialaby dazyc.Zostawili pania Hayden spiaca w samochodzie, wykonczona po calonocnym prowadzeniu, a potem po bladzeniu caly poranek autostradami stanowymi, szosami i bocznymi drogami. Will wlokl sie przed Stella, niosac dwie puste plastikowe butelki.

W poludnie powietrze bylo chlodne i zamglone. Lato przechodzilo w jesien. Sosny, modrzewie i deby wydawaly sie lsnic, kolysane wietrzykiem pod chmurami pedzacymi nad niskimi gorami.

Wzdluz drogi widzieli bardzo malo domow, ale kilka jednak bylo. Will mowil o calkowitym pustkowiu, miejscu oddalonym od ludzi o dziesiatki, jesli nie setki mil. Stella byla zbyt zmeczona, aby sie zalamywac. Wiedziala teraz, ze nie naleza do zadnego miejsca ani do nikogo; byli jedynie zagubieni, wewnetrznie i zewnetrznie. Bolaly ja nogi. Bolaly ja plecy. Minely dolegliwosci wywolane okresem. Byl to maly, blogoslawiony drobiazg, ale zaczela sie teraz zastanawiac, kim i czym tak naprawde jest Will.

Gdy rozpieral sie na tylnym siedzeniu samochodu pani Hayden, wygladal bardziej na malego dzikusa z przepoconymi wlosami spadajacymi na plecy lepkimi kosmykami. Pachnial nieswiezym miesem, gniewem i lekiem, ale Stella wiedziala, ze jej zapaszek nie jest wcale lepszy.

Zastanawiala sie, co czeka Celie, LaShawne i Felice, co sie stalo z kierowcami, zwiazanymi i pozostawionymi na poboczu.

Miala jedynie niejasne pojecie, w jakim stopniu mapa w tylnej kieszeni spodni Willa odpowiada okolicy, w ktorej sa teraz. Droga wygladala jak dluga, czarna rzeka ciagnaca sie daleko, znikajaca za zakretem posrod drzew.

Stanela na chwile, przygladajac sie suslowi. Stal na niskim, plaskim kamieniu obok pobocza, przygarbiony i czujny, z blyszczacymi czarnymi oczkami, zupelnie jak Shrooz w jej pokoju w Wirginii.

Miala nadzieje, ze trafia na farme i ze beda tam zwierzeta. Dobrze sie dogadywala ze zwierzetami. Will zawrocil. Susel uciekl.

-Musimy isc dalej - powiedzial chlopak. Niezdarnym truchtem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.KazmierzGim.fora.pl Strona Główna -> Nowa droga życia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin